ROW Rybnik zaprezentowany, chce walczyć o pierwszą czwórkę

  • News
  • PGEE
05.03. 12:57
ROW Rybnik zaprezentowany, chce walczyć o pierwszą czwórkę

W sobotni wieczór w hali sportowej w Boguszowicach odbyła się prezentacja zawodników ROW-u Rybnik na rok 2017. Rybniczanie przy przepełnionych trybunach głośno mówili o tym, że nie interesuje ich walka o utrzymanie. – Jesteśmy w stanie walczyć o pierwszą czwórkę – mówił prezes Krzysztof Mrozek.

Impreza rozpoczęła się dość zabawnie, kiedy to na scenę wjechał Kabaret Młodych Panów na…rowerach. Artyści zaprosili Prezydenta Miasta Rybnika Piotra Kuczerę oraz sternika Rybniczan na scenę. Ku zdziwieniu wszystkich prezes podał się do dymisji. –  Dziś prezesem spółki akcyjnej ROW Rybnik został Przemysław Radomski. Dziękuję wszystkim za kilka lat wspólnej pracy. Na sali zapadła cisza, kibice niedowierzali w to, co się stało. Okazało się jednak, że pan Przemysław został prezesem na 1 dzień, ponieważ wylicytował to stanowisko na licytacji WOŚP.

Zgromadzeni kibice mogli zobaczyć podsumowanie sezonu 2016, w którym były zawarte wyścigi, zdjęcia, najlepsze fragmenty meczów z poprzedniego sezonu. Co więcej, publiczność reagowała na mijanki wielkim aplauzem,  tak jakby oglądała to “na żywo” i nie znała końcowego rezultatu wyścigu.

Następnie działacze postanowili uczcić pamięć niedawno zmarłego Jana Grabowskiego. W tle puszczono film upamiętniający pracę byłego trenera miejscowych, a owacje na stojąco nie miały końca.

W końcu na scenie zaczęli pojawiać się mechanicy, trenerzy oraz żużlowcy “Rekinów”. Warto nadmienić, iż szefem mechaników został jeden z najlepszych tunerów w Polsce, Ryszard Małecki. – Długo musiałem Ryszarda namawiać, ale w końcu się udało – stwierdził prezes Mrozek.

Niemałym zaskoczeniem był również nowy „narybek” klubu z Rybnika. Leon Flint – 14 letni Brytyjczyk. – To cudowne dziecko speedwaya. Pierwszym klubem w Polce, z którym podpisze zawodowy kontrakt będzie ROW Rybnik – twierdzili działacze.

Wyśmienicie zapowiada się walka o skład trzech rybnickich juniorów. Lars Skupień, Robert Chmiel i Kacper Woryna nie zamierzają odpuszczać i siedzieć na ławce rezerwowych podczas zmagań ligowych PGE Ekstraligi. Kacper przyznał, że nie udało mu się znaleźć klubu za granicą ze względu na zmianę regulaminu.

Jako pierwszy senior na scenie pojawił się Damian Baliński. – Cieszę się, że dostałem drugą szansę w Rybniku. Nie chciałem odchodzić stąd po słabym poprzednim sezonie. Wiem, gdzie popełniłem błędy i zrobię wszystko, by w tym roku było dużo lepiej – zakończył.

Następny był Tobiasz Musielak, a kolejny Rafał Szombierski. „Szumina” w swoim stylu zabawiał publikę. Zapytany o to jak pokonał mistrza świata Taia Woffindena. – Siodłem. Gaz, sprzyngło i wygrana. Co tu dużo godać? – żartobliwie zakończył.

Potem przyszła kolei na zawodników zagranicznych. Fredrik Lindgren przekonywał kibiców, że “Rekiny” włączą się do walki o play-off. Przy okazji prezes Mrozek uspokoił wszystkich, zapewniając, iż otrzymał oświadczenie z Wolverhampton “Wolves” zezwalające na starty dla ROW-u Rybnik w razie konfliktu terminów.

Max Fricke przyznał, że jest niesamowicie szczęśliwy z racji na starty przez kolejne dwa sezony dla rybnickiego klubu. – Oczywiście miałem kilka propozycji z innych klubów, ale w Rybniku czuję się naprawdę dobrze. Podoba mi się to miejsce, lubię ludzi, którzy pracują w klubie i oczywiście rybnickich kibiców! Mam nadzieję, że zostanę tutaj przez wiele lat – powiedział Australijczyk.

Na koniec pojawił się ulubieniec publiczności Grigorji Laguta. Rosjanin swoją widowiskową jazdą skradł serca fanów przy G72. – Czemu prezes dalej nosi wąsa?! – zażartował „Grisza”, który przed prezentacją został wybrany kapitanem drużyny.

Prezentację obejrzało prawie 1000 osób. Chętnych było kilka razy więcej, lecz ze względu na brak większego obiektu w Rybniku nie było to możliwe.

Michał Kaczmarek
Fot. Arkadiusz Siwek

newsletter

Polityce prywatności.
© Ekstraliga Żużlowa sp z o.o.
  • FIM
  • PZM
Nasze media społecznościowe
Pobierz oficjalną aplikację
Język
PL