Po przylocie z Melbourne do parku maszyn przy W69 wjechała biała limuzyna, która przywiozła Indywidualnego Wicemistrza Świata – Patryka Dudka. Kibice dla wychowanka Falubazu Zielona Góra przygotowali małe show, nie zabrakło rac, śpiewów oraz prezentów. – To było dobre show. Rozmawiałem z dziewczyną, myślałem, że będzie mnie odbierać z Berlina. Jednak jej nie było, miała być w Poznaniu, a okazuje się, że jest w aucie. Mam takie małe deja vu z 18-nastki – powiedział Patryk Dudek na antenie Radia Zielona Góra.
Do ostatniej chwili przywitanie Patryka Dudka w Zielonej Górze było owiane tajemnicą. DuZers o wszystkim dowiedział się na stacji benzynowej. – Pojechaliśmy na stacje coś zjeść i nagle pracownik mówi, że coś na mnie czeka. Byłem tego nieświadomy i mówię idziemy do auta i jedziemy do domu. Nagle podjeżdża limuzyna i widzę moich najlepszych znajomych i zaczyna się show. Jestem mega zadowolony, bo nie wiem, czy w historii mistrzostw świata jakiś zawodnik miał takie przywitanie przez kibiców – skomentował Dudek w rozmowie z FalubazTV. Jak się czuje srebrny medalista mistrzostw świata po przylocie z Australii? – Jest delikatne zirytowanie, gdyż moja walizka zaginęła na lotnisku. Na szczęście medal i perfum dla mojej kochanej dziewczyny miałem w plecaku – dodaje Dudek.
– Tak naprawdę w hotelu, gdy pobyłem trochę sam pomyślałem sobie, aha jestem wicemistrzem świata. Jest to bardzo fajna historia, przez perypetie podczas mojej 10-letniej kariery. Srebrny medal jest dla mnie zwieńczeniem tego sezonu. Bardzo ciężko na ten sukces pracowałem. Wiadomo, że walczyłem o pierwsze miejsce, ale parę rund GP nie wyszło. Zabrakło tego czegoś do szczęścia, ale i tak bardzo się cieszę ze srebra – powiedział Patryk Dudek. Kibice Falubazu na pamiątkę przekazali Dudkowi pamiątkowy puchar z napisem „Tylko Falubaz” – Troszkę się zdziwiłem, że dostaliśmy tylko medale, a pucharu nie było. Cieszę się, że kibice o to zadbali i mam pamiątkę z pierwszego cyklu SGP no i jest ekstra – zakończył Dudek.
Piotr Kaczmarek
Fot. Wojciech Tarchalski