Jesteśmy już na półmetku rundy zasadniczej METALKAS 2. Ekstraligi. W ubiegłym tygodniu odbyło się aż pięć spotkań drugiego szczebla ligowego w Polsce, których oceny z perspektywy trenera AUTONA UNII Tarnów podjął się Stanisław Burza.
- We wszystkich weekendowych meczach METALKAS 2. Ekstraligi goście nie zdołali wygrać ani razu. Dwa mecze pojechała natomiast AUTONA UNIA, która odrobiła zaległości z drugiej kolejki.
- – Doskonale wiedziałem, że ten chłopak potrzebuje dużo jazdy i zakładałem, że na przełomie maja i czerwca się rozjeździ, bo faktycznie ma duży potencjał – mówi o Radosławie Kowalskim Stanisław Burza.
- Obserwuj nasze oficjalne profile w mediach społecznościowych
Dla AUTONA UNII był to udany tydzień. Tarnowianie po wysokim zwycięstwie na własnym torze z MOONFIN MALESA Ostrowem Wlkp. 57:33 nie są już na ostatnim miejscu w tabeli, a jak mówi sam trener drużyny, dodało to im pewności siebie. Następnego dnia AUTONA UNIA pojechała jednak do Bydgoszczy, gdzie nie poszło już jej tak dobrze. ABRAMCZYK POLONIA zwyciężyła ten mecz 58:32. – Liczyliśmy na to, że to spotkanie pozwoli nam się odbić od dna i tak się stało. Wiadomo, że Ostrów przyjechał w osłabieniu, co w pewnym sensie uprościło nam zadanie, ale nie spodziewałem się, że wygramy z tak dużą przewagą. Dało to nam trochę pewności siebie. Wiedzieliśmy też, że zaraz jedziemy też do Bydgoszczy, a ABRAMCZYK POLONIA to bardzo mocna drużyna, która ma ambicje awansu i spodziewaliśmy się, że będzie ciężko. Nie myślałem może, że aż tak bardzo, ale wiadomo, że nie wszyscy jechali równo i brakowało trochę punktów, które nieraz traciliśmy na dystansie. Założenie jest takie, że trzeba wygrywać na własnym torze i tutaj się bronić – mówi Stanisław Burza.
Największym atutem AUTONA UNII jest formacja juniorska. Ta od kilku meczów prezentuje wysoki poziom, a według statystyk para Radosław Kowalski–Jan Heleniak jest drugą najlepszą parą zawodników do lat 21. w całej lidze. – Fajnie, że tak się składa. Miałem tego świadomość i bardzo liczyłem na Radka Kowalskiego. Doskonale wiedziałem, że ten chłopak potrzebuje dużo jazdy i zakładałem, że na przełomie maja i czerwca po kilku odjechanych już zawodach młodzieżowych się rozjeździ, bo faktycznie ma duży potencjał, co zauważyłem już w ubiegłym roku, że warto będzie na niego postawić, dlatego poczyniliśmy starania, żeby go pozyskać. Cieszymy się także, że Janek Heleniak się odnalazł i jeździ już na swoim poziomie. Liczę, że w miarę upływu sezonu będzie coraz lepszym zawodnikiem – twierdzi Burza.

Żużlowcem, który jedzie z kolei nieco poniżej oczekiwań jest Matej Zagar. Słoweniec do spółki z Timo Lahtim miał być liderem zespołu, a do tej pory w ani jednym spotkaniu nie udało mu się zdobyć “dwucyfrówki”. – Liczyłem na niego w tych dwóch meczach, że zaprezentuje taki poziom, jaki prezentował w eliminacjach do Grand Prix czy w lidze brytyjskiej, ale niestety dopadła go jakaś choroba i wiem, że ciężko przechodził ostatnie dni. Dzwonił do mnie, że się bardzo źle czuje i jest mocno osłabiony, co na pewno miało duży wpływ na jego wynik. Myślę, że w następnych spotkaniach pozbiera siły i będzie lepiej punktował.
Słabszą formę Zagara było widać zwłaszcza w meczu z ABRAMCZYK POLONIĄ. Czy tarnowianie mogli wyciągnąć więcej z meczu w Bydgoszczy? – Obstawiałem, że zdobędziemy tam około 35 punktów, ale to co mnie martwiło, to że przegrywaliśmy biegi z bydgoskimi juniorami, którzy zaskoczyli nas swoją dyspozycją. Zgubiliśmy też trochę punktów na dystansie – powiedział trener AUTONA UNII.

W innym niedzielnym spotkaniu FOGO UNIA Leszno podejmowała H.SKRZYDLEWSKA ORŁA Łódź. Gospodarze byli bezlitośni dla żużlowców Janusza Ślączki i wygrali aż 60:30, przez co łodzianie spadli na ostatnie miejsce w tabeli. Czy taki stan rzeczy utrzyma się do końca rundy zasadniczej? – Najbliższe spotkanie mamy w Krośnie, gdzie na pewno będzie bardzo ciężko. Jak będzie się prezentowała drużyna to się dopiero okaże. Nie chcemy wybiegać do przodu i raczej skupiamy się na najbliższych spotkaniach. Po tej kolejce okaże się, gdzie i na jakim miejscu wylądujemy w tabeli – uważa Stanisław Burza.

W sobotę natomiast, CELLFAST WILKI mierzyły się z TEXOM STALĄ Rzeszów w derbach Podkarpacia. Krośnianie zwyciężyli 51:39, a w tabeli są prawie na równi z FOGO UNIĄ Leszno i ABRAMCZYK POLONIĄ Bydgoszcz. – Zakładając i patrząc na żużlowców Krosna, to jest to bardzo mocna i wyrównana drużyna, która może namieszać w tej lidze. Tak naprawdę każdy z nas zakładał, że FOGO UNIA z ABRAMCZYK POLONIĄ “rozjadą” te rozgrywki, ale jak widzimy CELLFAST WILKI także się do nich dołączyły i wszystko się wyjaśni w play-offach.

W czwartkowym meczu METALKAS 2. Ekstraligi o kolejne punkty meczowe walczyły drużyny z Ostrowa Wlkp. oraz Poznania. Pojedynek był bardzo wyrównany, lecz na koniec lepszy okazał się HUNTERS PSŻ, wygrywając 46:44, co w obliczu problemów kadrowych MOONFIN MALESA Ostrowa może być zbyt małą przewagą, aby obronić punkt bonusowy. Mecz z Poznaniem ma niedługo AUTONA UNIA, która według jej trenera będzie faworytem tego starcia. – Myślę, że powinniśmy sobie śmiało poradzić z Poznaniem i zawalczyć co najmniej o punkt bonusowy – zakończył Stanisław Burza.

Marcin Rusewicz