INNPRO ROW Rybnik zdecydowanie przegrał na własnym stadionie z ORLEN OIL MOTOREM Lublin. W barwach rybnickiego klubu zawiódł Rohan Tungate, ale na plus pojechali juniorzy. Dla drużyny Mistrzów Polski bliski kompletu był Bartosz Zmarzlik. Tor w Rybniku nie należał do najłatwiejszych, o czym przekonał się Wiktor Przyjemski, który dwukrotnie zapoznał się z nawierzchnią.
- Przyjechał do nas zespół kompletny – trener Piotr Żyto po zakończonym meczu.
- Rybniccy juniorzy pojechali najlepszy mecz w sezonie. Para Paweł Trześniewski i Kacper Tkocz zdobyła łącznie 8 punktów i bonus.
- Głównym sekretem lepszych wyników jest głowa – powiedział Paweł Trześniewski, który zdobył 5 punktów i bonus.
- Obserwuj nasze oficjalne profile w mediach społecznościowych
Przegrana INNPRO ROW-u Rybnik, mimo że bardzo duża, to była do przewidzenia. Rywalizacja z aktualnymi Mistrzami Polski nigdy nie jest prosta, co pokazał ten mecz. – Przyjechał do nas zespół kompletny, ciężko jechać przeciwko takiej drużynie, w której jest czterech zawodników z Grand Prix, w tym aktualny Mistrz Świata oraz lider SGP2, Wiktor Przyjemski. Mamy skład, jaki mamy, zrobiliśmy 32 punkty, czekamy na mecze z zespołami z naszej półki – powiedział Piotr Żyto.
W meczu przeciwko ORLEN OIL MOTOROWI Lublin bardzo pozytywnie zaskoczyli rybniccy juniorzy, Paweł Trześniewski i Kacper Tkocz w sumie zdobyli 8 punktów i bonus. – U młodzieżowców widać progres. Szczególnie, jeśli zobaczymy, z kim jechaliśmy. Widać tutaj wyraźne światełko w tunelu – zaznaczył trener beniaminka PGE Ekstraligi.
Swoją jazdę skomentował także, sam zainteresowany, Paweł Trześniewski. – Głównym sekretem lepszych wyników jest głowa. Praca nad samym sobą, nad sprzętem i nad swoją jazdą na torze. Na plus oceniam też tor, ja lubię jeździć na trochę cięższych torach i jak się popatrzy na moje wyniki, to widać, że na takich zazwyczaj idzie mi lepiej.

Bliski kompletu w piątkowym meczu był Bartosz Zmarzlik, który przegrał tylko jeden bieg, ulegając Maksymowi Drabikowi. – Ważne, że mamy wygrany mecz. Ja sam chciałem trochę więcej pojeździć, bo tor był trudny do odczytania. Były miejsca bardziej przyczepne, były mniej przyczepne, ale ogólnie trudno się wyprzedzało – podsumował reprezentant mistrzów Polski.
Dość duże kłopoty z torem miał Wiktor Przyjemski. Młodzieżowiec ORLEN OIL MOTORU Lublin dwukrotnie zapoznał się z nawierzchnią, co nie umknęło uwadze jego koledze z formacji juniorskiej, Bartoszowi Bańborowi. – Tor nie był przyjemny przez koleiny i dziury, na pierwszym łuku było trochę bardziej odmoczone i właśnie tam Wiktor trafiał. Ja się cieszę, że miałem dobre starty, przez co mogłem jechać swoje i nie oglądać się na innych -wyjaśnił.
Bardzo pozytywnie swój występ przeciwko drużynie INNPRO ROW-u Rybnik ocenił Fredrik Lindgren. – Dla naszej drużyny było całkiem dobrze. Ja czułem się świetnie i miałem niezłe osiągi. Tor był bardzo nierówny- były miejsca suche, ale były też mokre, jednak z pogodą niewiele można zrobić – zakończył Szwed.
Antoni Motyka