FOGO Unia Leszno dopiero w ostatnim wyścigu rozstrzygnęła na swoją korzyść kolejny świetny mecz w PGE Ekstralidze. Po kapitalnym widowisku podopieczni Piotra Barona wygrali 46:44, a Rajderem meczu został Janusz Kołodziej. Dwanaście punktów dla gospodarzy wywalczył Michael Jepsen Jensen.
Czwartą porażkę w sezonie ponieśli torunianie. – Pogoda była dla każdego taka sama. Tor powinien nam sprzyjać, ale na to nie mieliśmy wpływu – powiedział Adrian Miedziński. – Najgorsze są nerwowe ruchy. Nie jest powiedziane, że w Lesznie czy innych meczach wyjazdowych nie sprawimy niespodzianki. Początek sezonu był trudny. Najmocniejsze drużyny, na papierze, mieliśmy na “dzień dobry”. Jestem nastawiony pozytywnie, musimy się pozbierać, trzeba to przemyśleć i wyciągnąć wnioski.
Opady deszczu opóźniły mecz. – Trudne zawody. W pierwszym biegu zerwałem łańcuch, potem zatarłem silnik, ale najważniejsze, że wygraliśmy. Walka była jak zawsze w Toruniu – powiedział Emil Sayfutdinov. – Wiedzieliśmy, że to będzie trudny mecz. Rozgrzewałem się ze sto razy przez tą pogodę, ale fajnie, że odjechaliśmy te zawody – dodał.
– Moje motory to ruina – skwitował mecz Chris Holder.
Get Well Toruń:
9. Chris Holder 6+1 (1,2*,0,3,0)
10. Michael Jepsen Jensen 12 (3,3,1,3,2)
11. Adrian Miedziński 10 (2,1,2,2,3)
12. Paweł Przedpełski 2+1 (1,0,1*,0)
13. Greg Hancock 11+1 (3,3,3,2*,0)
14. Igor Kopeć – Sobczyński 2 (1,1,0)
15. Daniel Kaczmarek 1 (0,1,0)
FOGO Unia Leszno:
1. Emil Sayfutdinov 8+2 (d,2*,2,3,1*)
2. Peter Kildemand 10+1 (2,3,1*,1,3)
3. Piotr Pawlicki 3 (d,0,3,0)
4. Janusz Kołodziej 9+2 (3,2,2*,1*,1)
5. Nicki Pedersen 8 (0,1,3,2,2)
6. Dominik Kubera 3+1 (2*,0,1)
7. Bartosz Smektała 5 (3,2,0)
Fot. Michał Szmyd
