W 6. rundzie PGE Ekstraligi KRONO-PLAST WŁÓKNIARZ Częstochowa doznał po raz drugi w tym sezonie porażki na własnym torze, tym razem ze STELMET FALUBAZEM Zielona Góra 42:48. W niedzielnym spotkaniu zawodnik gospodarzy – Wiktor Lampart, wywalczył 4 punkty. – Dla nas spotkanie niestety wypadło niekorzystnie, drużyna z Zielonej Góry okazała się lepsza – powiedział.
- Wydaje mi się, że po prostu sprzęt musi być szybszy i dobrze dopasowany – powiedział Lampart odnośnie braków i lepszej dyspozycji.
- Zawodnik KRONO-PLAST WŁÓKNIARZA notuje mały progres w stosunku do poprzedniego sezonu PGE Ekstraligi.
- Obserwuj nasze oficjalne profile w mediach społecznościowych
W poprzednim sezonie Wiktor Lampart osiągnął średnią punktową 1,107 na bieg, natomiast obecna średnia zawodnika jest trochę wyższa, wynosi 1,273, pomimo względnej poprawy w dalszym ciągu nie jest to wystarczające. – Dużo więcej od siebie wymagam, ale niestety nie jest to takie proste jakby się chciało i muszę trenować dalej i ciężko pracować, żeby było lepiej – zaznaczył Lampart.
Na domowym torze w meczu z GEZET STALĄ Gorzów, Wiktor Lampart zaliczył jeden
z najlepszych występów od lat, zdobywając 11 punktów, jednak pozostałe mecze w wykonaniu 24-latka pozostawiają wiele do życzenia, co może być przyczyną? – Szczerze mówiąc, ja czuję się bardzo dobrze, fajnie mi się jeździ. Wydaje mi się, że po prostu sprzęt musi być szybszy i dobrze dopasowany. Myślę, że ta kwestia jeszcze jest do poprawy – zaznaczył.
Zawodnik gospodarzy odniósł się również do niedzielnej nawierzchni. – Tor był bardzo dobry, tylko ja muszę mieć szybszy sprzęt, żeby zdobywać więcej punktów – podkreślił zawodnik z Częstochowy.
Następnym rywalem na drodze KRONO-PLAST WŁÓKNIARZA Częstochowa stanie BETARD SPARTA Wrocław. Jak się zapatruje na to spotkanie Wiktor Lampart? – Nie wiem, ciężko powiedzieć. Ja zawsze chce wygrywać i myślę, że cała drużyna również – zakończył.
Paula Pacyga
