Jednym z zawodników, których INVEST HOUSE PLUS PSŻ Poznań zakontraktował w listopadzie jest Szymon Szlauderbach. Żużlowiec m.in. takich klubów jak FOGO UNIA Leszno czy ABRAMCZYK POLONIA Bydgoszcz opowiada jakie plany ma na najbliższe miesiące i jak to się stało, że trafił akurat do stolicy Wielkopolski.
Marcin Rusewicz (ekstraliga.pl): Wracacie właśnie z obozu przygotowawczego w górach. Jak przebiegał wyjazd i jaka atmosfera panuje w drużynie?
Szymon Szlauderbach (INVEST HOUSE PLUS PSŻ Poznań): Obóz był bardzo wymagający, bo była na nim duża liczba treningów. Codziennie rano mieliśmy bieganie po górach, a później kolejny trening i kolejny. Czasami były aż trzy w ciągu jednego dnia. Byliśmy tam ponad siedem dni, więc na pewno w takich warunkach górskich, gdzie jest też dużo śniegu i niższa temperatura, nie jest lekko. Myślę, że wróciliśmy bardziej zahartowani i silniejsi psychicznie. Nie było całej drużyny, bo pojechali tylko juniorzy, Mateusz Dul i ja, więc nie było możliwości spotkać się ze wszystkimi, ale na pewno wśród nas panowała dobra atmosfera i wspólnie z trenerem aktywnie spędzaliśmy czas.
Czy oprócz tego planujesz jeszcze jakiś wyjazd indywidualnie?
Tak, mam zamiar pojechać w lutym na motocross, prawdopodobnie do Włoch. Nie jest to jeszcze pewne w stu procentach, ale są takie plany.
Na razie pogoda na to nie pozwala, ale gdy zrobi się trochę cieplej, to będziecie chcieli zrobić jeszcze wspólne zgrupowanie już na torze?
Gdy będzie możliwość wyjazdu na tor w Polsce, to od razu wyjeżdżamy, ale jeżeli pogoda w tych pierwszych tygodniach marca nie będzie jeszcze dobra, to będziemy szukali jazdy nawet za granicą. Marzec to już jest taki miesiąc, żeby zacząć jeździć na tym motocyklu i powoli rozjeżdżać się przed sezonem.
Jeździłeś już na każdym szczeblu rozgrywkowym w Polsce. Czy czujesz że Speedway 2. Ekstraliga to jest twój poziom i tu chcesz zostać?
Na ten moment i w tym miejscu, w którym teraz jestem, chciałbym zostać w Speedway 2. Ekstralidze i wiem że stać mnie na dobre punkty. Cieszę się, że tutaj zostałem i przede mną sezon ustabilizowania swojej formy, żeby dobrze funkcjonować na tym drugim poziomie.
Co było głównym czynnikiem zmiany barw klubowych i dlaczego wybrałeś akurat INVEST HOUSE PLUS PSŻ?
Myślę, że w Bydgoszczy mieli trochę inną wizję składu, a ja nie chciałem być rezerwowym czy tym branym pod uwagę w drugiej kolejności, więc szukałem takiego klubu, w którym szukali zawodników i tak się złożyło, że dogadałem się z klubem z Poznania.
W większości przewidywań nie jesteście raczej faworytami do awansu, lecz do spadku. Brak presji na wynik i mniejsze oczekiwania bardziej pomagają czy przeszkadzają?
Wydaję mi się, że żużel jest sportem dość nieprzewidywalnym, bo czasem jest tak, że całej drużynie coś nie zagra, albo całej drużynie zagra wszystko. Sezon sezonowi też nie jest równy. Każdy z naszych zawodników chce dużo dobrego pokazać i udowodnić swoją wartość, więc myślę, że wcale nie jesteśmy skazani na pożarcie, a możemy sprawić niespodziankę. Presję każdy z nas sobie narzuca. Nie jest tak, że media czy osoby z boku to robią. Każdy z nas chce dobrze punktować i jechać na wysokim poziomie, więc nie patrzymy na to, co o nas piszą, tylko praca, praca oraz trochę szczęścia i naprawdę to może być bardzo dobry sezon.
Twój główny cel na 2024?
Tak jak już wcześniej wspomniałem, chciałbym ustabilizować swoją formę i nie punktować raz lepiej raz gorzej, tylko jeździć na równym poziomie i częściej dawać w meczach dobre punkty, a nie tylko czasem.
Marcin Rusewicz
