Równy starta całej czwórki, jednak wykorzystał pierwsze pole Dominik Kubera i wyszedł na prowadzenie. Błąd na drugim łuku popełnił Bartłomiej Kowalski, z czego skrzętnie skorzystał Fredrik Lindgren. Laguta do końca ścigał Kubere, ale Polak wybronił się przed atakiem.

Ależ znakomita walka na całej długości i szerokości toru między juniorami! Najlepiej ze startu wyszedł Bartosz Bańbor, który założył całą stawkę. Przyjemski ostro podjechał pod Krawczyka na drugim łuku, ale nie zdołał wyprzedzić juniora gospodarzy. Krawczyk do końca atakował Bańbora i dopiął swego na kresce. Kowolik również nie odpuszczał Przyjemskiemu, ale ten był w stanie się wybronić.

Wygrali start goście, jednak po szerokiej napędził się Janowski, który minął Zmarzlika. Kapitan gospodarzy był tuż za plecami Holdera, ale Australijczyk błędu nie popełnił.

Kolejne emocje do samego końca i po raz kolejny lepiej na mecie radzą sobie goście. Lepiej ze startu Mateusz Cierniak, jednak napędzał się po zewnętrznej Daniel Bewley. Anglik chciał wyjechać za koło Cierniaka, ten jednak sprytnie go odwiózł, robiąc miejsce Przyjemskiemu. Bewley odbił pozycję i do końca ścigał Cierniaka. Na mecie przegrał jednak o błysk szprychy.

fot. Marcin Karczewski

fot. Marcin Karczewski

Znakomity start gospodarzy, którzy wyszli na podwójne prowadzenie. I o ile Laguta na dystansie był piekielnie szybki, to Kowalski dał się objechać zarówno Cierniakowi, jak i Lindgrenowi.

Defekt na starcie zaliczył Jakub Krawczyk. Najlepiej ze startu Dominik Kubera i chociaż Maciej Janowski był szybki, to Kubera dobrze trzymał w zasadzie jedyną ścieżkę na torze i nie dał się wyprzedzić.

Ożyły trybuny we Wrocławiu, bo Spartanie podwójnie pokonują Bartosza Zmarzlika! Dużo lepiej wyszli ze startu gospodarze i nie zostawili żadnych złudzeń rywalom.

Pierwsze finałowe starcie PGE Ekstraligi sezonu 2024 ogląda komplet 13675 kibiców.

Zupełnie zaspał na starcie Maciej Janowski, ale kapitalnym startem popisał się Marcel Kowolik, który obierał przez cały bieg świetną ścieżkę i bez problemu uciekł rywalom. Janowski pięknym atakiem po kredzie wyprzedził Lindgrena i niewiele zabrakło, a udałoby mu się również z Cierniakiem. Do końca Janowski musiał jednak uważać na Szweda.

Zdecydowanie wygrali start gospodarze, którzy znaleźli odpowiednie przełożenia i wyszli na podwójne prowadzenie, którego nie oddali do samego końca, wygrywając z dużą przewagą. BETARD SPARTA Wrocław wychodzi na prowadzenie!

Świetny start z czwartego pola Marcela Kowolika, jednak ostro wywiózł go w płot Wiktor Przyjemski, robiąc tym samym miejsce Bartoszowi Zmarzlikowi. Kowolik odbił jeszcze na chwilę pozycję, ale to było za mało na Mistrza Świata. Kowalski daleko z tyłu.

Znakomity start Artema Laguty, który uciekł rywalom. Dominik Kubera jednak był bardzo szybki i kąsał Lagutę. Ten odparł jednak ataki. Kowolik starał się napędzać po szerokiej i choć daleko od Cierniaka nie był, to pokonać go nie zdołał.

Kompletnie został na starcie Mikołajczyk, a Kowalski został zepchnięty do szerokiej przez Bańbora i spadł na czwarte miejsce. I choć szybkości mu nie brakowało, to strata była zbyt duża, aby móc złapać juniora gości. Podwójne uderzenie ORLEN OIL MOTORU Lublin.

Co za atak Bartosza Zmarzlika! Niesamowity manewr wykonał Mistrz Świata na drugim łuku! Gospodarze wyszli na podwójne prowadzenie ze startu, ale kapitalnym atakiem po wewnętrznej Zmarzlik z czwartej pozycji przeszedł na pierwszą i nie oddał pola rywalom. Lindgren tymczasem napędził się po szerokiej i objechał parę gospodarzy. ORLEN OIL MOTOR Lublin wygrywa ten bieg podwójnie i na pewno wywiezie zwycięstwo z Wrocławia!

fot. Marcin Karczewski

2 zestaw pól startowych na biegi nominowane wybrane przez gospodarzy.

Dobrze ze startu Bewley, Janowski przyciął do wewnętrznej i gospodarze wyszli na podwójne prowadzenie. Zmarzlik objechał jednak Janowskiego, ale na Bewleya sposobu nie znalazł.

Dodatkowa przerwa dla jadącego bieg po biegu Bewleya.

fot. Marcin Karczewski

Podwójne uderzenie gospodarzy na zakończenie meczu, które nieco łagodzi porażkę w finałowym starciu. Bewley wygrał start, a pomęczyć musiał się tylko Laguta, który jednak szybko objechał Holdera.

Juniorem tego spotkania wybrali Państwo Jakuba Krawczyka.

ORLEN OIL MOTOR Lublin wygrywa we Wrocławiu z BETARD SPARTA 47:43 i jest o krok od mistrzostwa przed rewanżem w Lublinie.

Za relację z tego spotkania i całego sezonu dziękuje Państwu Błażej Kowol. Dobranoc!